- I co teraz mam robić? - Spytałam przestraszona że, Isaka zabije mojego narzeczonego a tego bym nie przeżyła.
- Może na razie udawajmy że, ja o tym nic nie wiem. A ty nie zauważyłaś jego zalotów.
- Dobrze ale ja nie chcę żeby twój brat cię zabił...
- Nifiki.. spokojnie nic mi się nie stanie. - Powiedział pewny siebie i mnie przytulił a potem pocałował.
Byłam teraz sama nad wodopojem i piłam wodę. Nagle przede mną staną Isaka.
- Witam cię Nifiki.Co porabiasz? - Spytał miło.
Odpowiedziałam po dłużej chwili
- Piję wodę. Nie widać? - Powiedziałam beztrosko tak jak kiedyś.
Isak podszedł bliżej
- A gdzie jest Chumvi? - Spytał rozglądając się.
Nie wiedziałam gdzie on jest. Ale gdy spojrzałam na krzaki z boku i zobaczyłam Chumviego. Poczułam się pewnej.
- Chodzi po Rajskiej Ziemi a co? - Spytałam.
Isak uśmiechną się tak jakby czekał na tą odpowiedź. Podszedł bliżej
mnie tak że, prawie mnie dotykał. Odeszłam i usiadłam obok krzaków i
szepnęłam do Chumviego
- Bądź gotowy żeby z tąt wyjść bo coś czuję że, coś się święci. - Chumvi mrugną.
I nie myliłam się.
( Chumvi?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz