- Nifiki!- Krzyknąłem. Wściekłem się na brata.
- Nie możesz krzywdzić ani mojej matki ani narzeczonej!- Ryknąłem. Rzuciłem się na brata jakbym był silniejszy niż jestem. W mojej furii zabiłem go. Szybko podbiegłem do Nifiki.
- Nifiki ocknij się!- Krzyczałem otworzyła oczy. Nie zważałem na moje rany które były opłakane.
Nifiki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz