niedziela, 31 sierpnia 2014

Od Nifiki Cd Chumvi

Czekałam aż nadejdzie dzień kiedy Simba dojdzie do formy. Bo trzeba przyznać że, miał szczęście większe niż jego ojciec. Pewnego wieczoru byłam na drzewie i rozmyślałam. Kiedy nagle coś złapało mnie za nogę i ściągnęło na duł. Krzyknęłam z przerażenia bo myślałam że, jakiś lew ze Złej Ziemi dowiedział się gdzie jesteśmy. Ale kiedy spojrzałam na tą nogę zobaczyłam że, to tylko liana a na końcu liany Chumvi
- Przestraszyłeś mnie.
- Przepraszam. Ale chce żebyś gdzieś ze mną poszła Nifiki.
- Dobrze ale gdzie?
- Zobaczysz. – Powiedział z uśmiechem Chumvi.
( Chumvi? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz